Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iq1000
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Sob 14:41, 15 Wrz 2007 Temat postu: Tajemnica Marsa |
|
|
Prawdopodobnie na Marsie znajdują się ruiny starej cywilizacji. Budowle podobnie jak na Ziemi są rozmieszczone w specyficzny sposób. Jak podejrzewają naukowcy Mars jest planetą którą spotkała fala kataklizmów (jedna część planety była mocno "zbombardowana" przez różnego rodzaju meteory itd.). Możliwe, że w przeszłości była to najbardziej podobna do Ziemi planeta na której być może istniała, bądź działała jakaś obca forma inteligentnych istot pozaziemskich, może ich dziełem są te budowle przypominające piramidy i dziwną twarz?
Jedna z teorii głosi, że Mars był planetą typu Ziemi zanim nasza błękitna planeta stała się błękitna. Możliwe, że Marsjanie celowo zapłodnili naszą planetę. Uważa się, że Marsjanie byli bardzo wysoko rozwiniętą cywilizacją na tyle rozwiniętą, że tak jak my teraz zaczęli zadawać sobie pytanie czy jest ktoś jeszcze? Rozwinęli się na tyle, że Ziemia zaczęła nadawać się dla nich do mieszkania. Oczywiście sytuacja mogła być odwrotna, ale przed nami raczej nie było nikogo, chyba że Marsjanie. Być może Atlantyda to kolonia która została zbudowana przez Marsjan. Możliwe, że zabezpieczyli naszą planetę przed podobnymi skutkami, jakie wydarzyły sie na czerwonej planecie i pozostawili nam jakieś wskazówki. Musieliby mieć technologię rozwiniętą tak wysoko jak my za tysiąc lat. Jednak Mars niestety był zbyt daleko słońca i po pewnym czasie zaczął tracić atmosferę przez to dał otwartą drogę asteroidom oraz nie utrzymał jako takiego życia. Kto wie może Marsjanie są naszymi przodkami?
W odległości 15 km słynnej Marsjańskiej twarzy naukowcy odkryli 6 wielkich piramid. Linia biegnąca wzdłuż ich krawędzi jest równoległa do osi planety. Jedna z tych piramid wygląda na zburzoną. Naukowcy widzą wiele geometrycznych i astronomicznych prawidłowości zachodzących między tymi obiektami. Są one dalekie od przypadkowości skoro podporządkowane są uniwersalnym, stałym liczbom jak liczba Pi i Fi. Obiekty te położone są na 30 stopniu szerokości geograficznej Marsa podobnie jak kompleks piramid w Gizie. Imponujące wrażenie sprawia piramida o podstawie kwadratowej , której bok podstawy wynosi ok. 1500 m. Dla porównania: bok podstawy Wielkiej Piramidy w Gizie zwanej Cheopsa ma ok.230 m.
Niestety nie dowiemy się wiele, dopóki nie skolonizujemy Marsa, gdyż NASA nie wyjawi swoich tajemnic. Uważa ona, że „twarz” to jedynie gra świateł. Na świecie pojawiły się już głosy, że NASA celowo tuszuje swoje zdjęcia. Najbardziej fantastyczna teoria głosi, że do zniszczenia „twarzy” została użyta broń atomowa. NASA tłumaczy to zwykłą erozją, lecz trudno uwierzyć, że ta byłaby wstanie zniszczyć „twarz” wciągu niespełna 30 lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
iq1000
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Śro 13:16, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Średnica dziury wynosi około 100 metrów. Jest ona doskonale widoczna na jednym ze zdjęć wykonanych kamerą o wysokiej rozdzielczości HiRISE z wysokości 252 kilometrów. Kamerę zainstalowano na stacji Mars Reconnaissance Orbiter, która od roku przebywa w pobliżu Marsa i przekazuje zadziwiająco dobre fotografie. Można na nich rozróżnić szczegóły półmetrowej wielkości. Wykluczono, że sfotografowana dziura jest kraterem po upadku meteorytu. Zupełnie niewidoczne są ściany otworu, nieznana jest także jego głębokość.
Można założyć, że otwór wiedzie do wnętrza podziemnego świata. Jest to kolejna świetna hipoteza z punktu widzenia poszukiwania życia na Marsie. Przypomnę, że na tej planecie, w atmosferze regularnie występuje metan, a to może świadczyć o istnieniu procesów biologicznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
iq1000
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Nie 11:16, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
"Spirit" jeździł po Marsie, zbierając najważniejsze informacje o tej planecie. Jednak przypadkowe znalezisko może okazać się najcenniejszym w historii całej misji. Bo czaszka przypominająca ludzką i to na planecie, na której nigdy nie stanęła ludzka noga, może być dowodem, że nie jesteśmy w kosmosie sami. Oczywiście jeśli to faktycznie kości, a nie na przykład specyficznie ułożone kamienie, które udają czaszkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Borysdb
początkujący
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 12:30, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Albo kolejny wymysł naszej wyobraźni, co do czego nie jestem przekonany, albo mamy tu do czynienia z pozostałościami po zaginionej cywilizacji
A tak na poważnie to wygląda mi to faktycznie na dowód na to, że kiedyś Mars był tętniącą życiem planetą...
oho, przeglądając internet natrafiłem na takie cudeńko
a to adres wiadomości [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Borysdb dnia Śro 21:30, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
iq1000
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Czw 12:50, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Co do tej skały to polecam odwiedzić stronę NASA, gdzie można zobaczyć zdjęcie w "true color". Dokładnie widać, że to skała.
Chociaż z drugiej strony nieraz już słyszeliśmy, że NASA nami manipuluje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
quilkhak
początkujący
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z google
|
Wysłany: Wto 17:54, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
iq1000 napisał: |
Co do tej skały to polecam odwiedzić stronę NASA, gdzie można zobaczyć zdjęcie w "true color". Dokładnie widać, że to skała.
Chociaż z drugiej strony nieraz już słyszeliśmy, że NASA nami manipuluje |
Jeśli można to chciałbym napisać swoją teorię.
Prosze o info czy to byloby mozliwe
Myślę, że w rejonie o wspolzednych: lon=67.76 lat=-40.38 udezyla w marsa dawno temu ogromna asteroida niszcząc caly ekosystem, niszczac jądro planety, chamujac jej ruch obrotowy. Po znisczeniu jadro sie zatrzymalo i stracilo pole magnetyczne, ktorego brak dokonal kolejnych zniszczen. Wielkie kratery w okolicy tej dziury/niziny odpowiadaly by temu, ze wyrzucona materia z planety zaczela opadac, caly teren pokrywa wyżyna...
Po drugiej stronie planety na skutek tego uderzenia pękła powierzchnia planety - Vales Marineris i utworzyly sie 3 wielkie wulkany, jednoczesnie caly teren podniosl sie do gory a oceany ktore tam byly utworzyly sieć odpływów i spłynęły na niziny, co bardzo dorbrze widac na zdjeciach planety. Do dzis pod północną powierzchnią marsa spoczywa zamarzniety ocean, resztka żyjącej kiedys planety takiej jak ziemia.
Czy śmierć marsa mogła tak wyglądać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
aaa4
początkujący
Dołączył: 14 Gru 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:21, 13 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Dziewczynie zrobilo sie wstyd. Pascal byl przyjazny, dobroduszny i wyraznie mial na wzgledzie wylacznie jej dobro. Poza wszystkim innym, choc zapewniala go o checi do spacerow, w rzeczywistosci droga przez las budzila w niej pewne obawy.-Dziekuje - powiedziala miekko. - Obiecuje, ze nie bede zwlekac. Brat
i ciotka nawet nie zauwaza mojej nieobecnosci.
Sluzacy kiwnal glowa i z rekami pelnymi pakunkow ruszyl do bryczki Leonie odprowadzila go wzrokiem.
Gdy zniknal za rogiem, jej uwage przyciagnal inny widok. Jakas postac w niebieskiej narzutce chylkiem skryla sie w bocznej uliczce, prowadzacej do kosciola. Dziewczyna sciagnela brwi, ale zaraz sie odwrocila w strone rzeki i szybko zapomniala o przelotnej scenie.
Na wszelki wypadek, gdyby Pascal jednak postanowil za nia isc, postanowila dotrzec na poczte droga obok domu pana Baillarda.
Usmiechem powitala kilkoro znajomych ciotki, lecz ani razu nie zatrzymala sie, by zamienic z kims dwa slowa. Szybko znalazla sie u celu. Ze zdumieniem ujrzala, ze niebieskie okiennice sa otwarte na osciez.
Stanela. Izolda mowila, ze pan Baillard zamierzal wrocic do miasta dopiero tuz przed dniem swietego Marcina. Czyzby tymczasem dom pod-najeto komus innemu? Czy tez sam pan Baillard przyjechal wczesniej, niz zamierzal?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|